Przedsiębiorstwo, które się nie rozwija, zostaje daleko w tyle za konkurencją. I to czasami z dnia na dzień! Inwestowanie w rozwój pracowników, rozbudowę fabryki czy doposażenie miejsc pracy jest kluczowe, żeby nie stracić pozycji na rynku. A co, jeśli brakuje Ci na to wszystko pieniędzy, bo kontrahenci oczekują długich terminów płatności? Wówczas rozwiązaniem może być pożyczka bankowa, leasing albo faktoring. Czym właściwie różnią się te trzy sposoby finansowania?
Pożyczka czy faktoring – czy to nie to samo?
Pożyczki bankowe (krótko- lub długoterminowe) funkcjonują na rynku od wielu lat. Faktoring – to nowość. Nic więc dziwnego, że te pierwsze wybierane są czterokrotnie częściej przez przedsiębiorców. Ale czy słusznie?
Jeśli starasz się o pożyczkę – bank dokładnie sprawdzi Twoją zdolność kredytową. Jakiekolwiek problemy z płynnością finansową, zmniejszają drastycznie szansę na uzyskanie gotówki niemal do zera. Ci, którzy zostaną postawieni pod ścianą – czasami decydują się na tzw. chwilówki, co kończy się nierzadko spiralą długów.
Do tego procedury bankowe trwają wiele dni. Nie ma tu miejsca na ustępstwa i elastyczność. W razie konieczności zdobycia dodatkowych dokumentów (a lista tych obowiązkowych i tak nie nie jest krótka) wszystko dodatkowo się wydłuża.
W przypadku faktoringu wierzytelnościowego, czyli sprzedaży faktur za gotówkę, to nie Ty, ale kontrahenci są weryfikowani. Trwa to zaledwie kilka godzin. Wszelkie formalności, jakich wymaga efaktoring, dopełnisz online. Gdy Twój wniosek zostanie rozpatrzony – otrzymasz gotówkę. Czas niepewności zostaje skrócony do minimum. Prościej i wygodniej się nie da!
Minusem faktoringu w stosunku do pożyczki bankowej są natomiast koszty. W przypadku faktoringu musisz się liczyć z koniecznością opłacenia prowizji (około 0,2–3% w skali miesiąca) i odsetek, opierających się na dziennej stawce WIBOR. Koszty finansowe pożyczki bankowej są więc niższe niż faktoringu. Zastanów się jednak, jakie konsekwencje finansowe wywoła zwłoka w uregulowaniu składek ZUS, podatku VAT, wynagrodzeń pracowników i własnych rachunków. Dzięki faktoringowi możesz tego uniknąć.
Leasing czy faktoring – oto jest pytanie!
Korzystanie z leasingu i faktoringu nie wyklucza się. W innych sytuacjach obie te usługi okazują się korzystne. Jeśli chcesz spłacić bieżące należności, a termin płatności wystawionych kontrahentom faktur jest odległy – faktoring będzie rozwiązaniem szytym na miarę. Możesz w ten sposób odzyskać pieniądze nawet w kilka godzin, a nie dopiero za kilka miesięcy.
W sytuacji, gdy planujesz zakup środków trwałych – rozważ leasing. W ten sposób nie będziesz inwestował jednorazowo wysokich sum pieniędzy w zakup. Nie zawsze jest tu też konieczny wkład własny. Natomiast sam przedmiot możesz po zakończeniu umowy (i wpłacie ostatniej raty) wykupić na własność.
Mimo to leasing nie sprawi, że wszyscy Twoi klienci uregulują należności w terminie. Może się okazać w niedługim czasie, że zwłoka w płatnościach powoduje również zakłócenia w Twojej płynności finansowej. Co, jeśli zabraknie Ci środków na opłatę raty leasingu? Czy masz na tyle stabilną sytuację, aby pozwolić sobie na takie ryzyko?