Język angielski jest wszechobecny i można uznać, że jego nauka powinna sprawiać najmniej problemów. Slogany reklamowe, nazwy marek, przeważająca liczba piosenek odsłuchiwanych we wszystkich rozgłośniach radiowych. To sprawia, że mimo wszystko jesteśmy obyci z tym językiem, nawet jeśli nigdy się go nie uczyliśmy. A co, jeśli jednak chcemy się nauczyć języka angielskiego? I to najlepiej w jeden miesiąc? Czy jest to w ogóle możliwe?
O szybkim opanowaniu języka obcego myślimy zazwyczaj, kiedy trafia nam się wyjazd zagraniczny, a jak wiadomo praca za granicą bez znajomości języka może być niekomfortowa. Oczywiście istnieją kursy językowe za granicą, ale najlepszą formą przygotowania do wyjazdu jest nauka języka w domu.
Jak nauczyć się angielskiego w miesiąc?
Często zdarza się tak, że siadamy do nauki samodzielnie w domu (np. wykorzystując do tego kursy językowe online) nie mając żadnego przygotowania ani wiedzy, jak rozpocząć naukę języka, od czego zacząć, na co zwrócić uwagę i z jakich metod korzystać? Popełniając nieświadomie błędy i nie widząc efektów starań szybko się zniechęcamy. Prawda jest taka, że nie jesteśmy w stanie błyskawicznie opanować zasad gramatyki i podstawowych angielskich czasów. Na pocieszenie dodam, że możemy swobodnie nauczyć się rozmawiać po angielsku bez ich znajomości. Ważniejsze od gramatyki i poprawnej stylistyki zdań jest zrozumienie treści. Zgadza się, to umiejętność rozumienia tego, co ktoś do nas pisze lub mówi jest fundamentem dla osoby początkującej i od tego powinna się rozpocząć nauka języka.
Niezależnie od języka, uznaje się, że znajomość tysiąca najpopularniejszych, a więc najczęściej używanych słów, sprawi, że będziemy mogli komunikować się w danym języku. Warto wiedzieć, że wiele osób jest w stanie nauczyć się tych słów w ciągu dwóch tygodni. Tysiąc najpopularniejszych słów został kiedyś ustanowiony przez grupę badaczy, która przeanalizowała na podstawie zasłyszanych rozmów, programów telewizyjnych, audycji radiowych, filmów oraz książek, najczęściej powtarzające się wyrazy. Następnie uszeregowano listę według tych, które pojawiały się z największą częstotliwością i tak powstała lista najczęściej używanych słów. Udowodniono zatem, że opanowanie zaledwie tysiąca słów pozwala rozumieć dany język aż w 80%. Ponadto, udało się stwierdzić, że przeciętny statystyczny Anglik w trakcie codziennej komunikacji w języku ojczystym wykorzystuje zaledwie trzy tysiące słów. Dochodzą tu jednak np. słówka branżowe, słownictwo specjalistyczne czy nazwy własne. W ten sposób opracowano skróconą drogę do opanowania języka. W tym przypadku angielskiego, choć sprawdza się również przy nauce innych języków.
Skoro już wiemy, że podstawą opanowania języka angielskiego jest znajomość najczęściej używanych angielskich słówek, warto także pomyśleć o nauce najczęściej wykorzystywanych całych zwrotów i zdań. Znajomość szablonów służących jako najczęstsze pytania lub odpowiedzi ułatwi komunikację nawet tym, którym niezwykle ciężko jest wyjść ze strefy komfortu i rozpocząć konwersację w obcym języku. Podsumowaniem naszej wiedzy i umiejętności mogą być wykupione zajęcia z native speakerem, który sprawdzi poprawność naszej wymowy, akcentu i gramatyki.
6 podstawowych zasad szybkiej nauki języka angielskiego
- stawiamy na naukę słów, których używa się najczęściej (gdzie, dlaczego, który, jak, kiedy, na, w, i, tu, tam, więcej itd.),
- nie tracimy czasu na naukę słów, które mogą nam się nie przydać w codziennych rozmowach, a które np. będziemy mogli pokazać lub w inny sposób wytłumaczyć (żółty, fioletowy, lew, tygrys, marzec, balkon itd.)
- wyznaczamy sobie konkretny cel np. codziennie uczymy się 10-15 nowych (najczęściej używanych) słów i regularnie staramy się je powtarzać. Może nam w tym pomóc np. nauka języków obcych metodą Leitnera
- sprawdzamy systematycznie zakres opanowanego słownictwa (ile rozumiemy). Korzystać możemy z prostych ćwiczeń utrwalających. Pomóc nam w tym mogą kursy językowe, aplikacje mobilne do nauki języka angielskiego czy zwykłe ćwiczenia szkolne dostępne w internecie.
Zazwyczaj za brak widocznych efektów obwiniamy brak motywacji. To z kolei spowodowane jest brakiem widocznych efektów. I tak tkwimy w zamkniętym kole. Prawda jednak jest taka, że rezygnacja pojawia się w momencie, kiedy nie potrafimy usystematyzować wiedzy, którą chcemy opanować. W naszych głowach tworzy się mętlik i zaczyna nas przerażać i przerastać ogrom wiedzy, którą chcielibyśmy posiąść. Okazuje się, że sekret tkwi w tysiącu słów, których naprawdę jesteśmy w stanie się nauczyć. Wystarczy tylko spróbować.